Refleksje z kursu preCORE AB-ISTDP IEDTA poziom 1

Attachment-Based Intensive Short-Term Dynamic Psychotherapy (AB-ISTDP) to podejście psychoterapeutyczne oparte na intensywnej pracy nad emocjami i więziami pacjenta. Kurs PreCORE poziomu 1 wprowadza terapeutów w specyfikę tej metody, umożliwiając im lepsze dostosowanie interwencji do zdolności pacjenta do pracy nad sobą, przy jednoczesnym monitorowaniu jego reakcji emocjonalnych. W niniejszym dzienniku Joanna Jendrzok dzieli się swoimi doświadczeniami z udziału w tym wymagającym, ale fascynującym szkoleniu. Jej refleksje, pytania oraz komentarze prowadzącego, Przemysława Duchniewicza, odsłaniają wiele z wyzwań i sukcesów, jakie niesie ze sobą AB-ISTDP.

Zapraszamy do lektury, która daje unikalny wgląd w praktyczne zastosowanie tej metody oraz w proces, jaki przechodzi terapeuta na ścieżce profesjonalnego rozwoju.


DZIENNIK REFLEKSJI – preCORE AB-ISTDP IEDTA poziom 1

Joanna Jendrzok

W ISTDP terapeuta jest nieustannie dostrojony do pacjenta, skupiony na wszystkich sygnałach niewerbalnych, stale monitorujący sytuację (sekunda po sekundzie) i dostosowujący swoje interwencje do reakcji klienta. Wymaga to dużego skupienia i aktywności terapeuty.
W połączeniu z bezpieczną obecnością terapeuty, element omawiania reakcji pacjenta na bieżąco (z właściwie natychmiastową informacją zwrotną) sprawia, że doświadczanie emocji staje się bardziej dostępne i przez to łatwiejsze do przetworzenia dla pacjenta. Przywoływanie dawnych doświadczeń często sprawia pacjentom niemałą trudność. Dzięki podejściu „tu i teraz” nauka samoświadomości i nowych sposobów reagowania przebiega w tym nurcie dynamicznie i tak szybko jak to tylko możliwe.
Dużą rolę odgrywa tutaj element przeniesienia i przeciwprzeniesienia. „Klient daje nam to, co sam dostawał”. Przyjmując postawę / projektując na kolejne osoby zachowania ważnych osób z przeszłości, pacjent otrzymuje to, co otrzymywał w dzieciństwie, jest to swego rodzaju „samospełniająca się przepowiednia”. Przerwanie tego błędnego koła i doświadczenie korekcyjne daje pacjentowi możliwość wypracowania zdrowszego patrzenia na siebie i na świat.
W ISTDP pacjent i terapeuta pracują nad zmianą od pierwszej do ostatniej minuty sesji – jest to dla obojga bardzo intensywnie doświadczenie.

Pytanie: Zastanawiam się, czy wszyscy pacjenci chcą pracować tak intensywnie? Jak to wygląda w praktyce?
Komentarz Przemysław Duchniewicz, Centrum ISTDP: Podejście Attachment Based- ISTDP – czyli zorientowana na restrukturyzację bezpiecznego wzorca przywiązania zakłada maksymalne z chwili na chwilę dostosowanie do zdolności adaptacyjnej ego (ZAE) pacjenta. Jednym z kluczowych aspektów restrukturyzacji więzi jest dostosowanie intensywności interwencji do ZAE pacjenta, stopnia przebudzenia jego ego co oznacza skierowanie przez pacjenta jego układu poznawczo percpepcyjnego na niego samego oraz relację pacjent terapeuta, miejsca na spektrum Davanloo oraz momentu sesji. W praktyce psychoterapeuci ISTDP starają się dostosować intensywność sesji do indywidualnych potrzeb i możliwości pacjenta. Ważne jest, aby na początku terapii ustalić jasny kontrakt i zrozumienie, na czym polega ta metoda oraz jakie mogą być jej wyzwania i korzyści. Terapeuci pomagają pacjentom stopniowo zwiększać tolerancję na intensywne doświadczanie emocji i pracować nad obronami, które mogą utrudniać proces terapeutyczny.
Więcej a artykule: Intensywność pracy w podejściu AB-ISTDP.

Pytanie: Ciekawi mnie, jak w ISTDP wygląda sztuka prewencji nadmiernej reakcji i tego, żeby klient nie wyszedł z sesji nadmiernie wzburzony?
Komentarz Przemysław Duchniewicz, Centrum ISTDP: Każdy terapeuta, dotyczy to również terapeutów ISTDP chciałby by pacjent wychodził z sesji w lepszym stanie niż przed przyjściem. Oznacza to, że nie chcemy by pacjent wychodził z sesji nadmiernie wzburzony. Takie wzburzenie może oznaczać niedostosowanie poziomu nacisku do możliwości pacjenta co często skutkuje większą tendencją do wypadania z terapii lub/i pogorszeniem stanu pacjenta po jakimś czasie, mimo chwilowej poprawy. Sztuka prewencji nadmiernego wzburzenia opiera się na kilku kluczowych strategiach takich jak: monitorowanie poziomu lęku, interwencje regulujące lęk, utrzymywanie bezpiecznej relacji w tu i teraz, dobre stosowanie rekapitulacji – czyli restrukturyzacji poznawczej edukując pacjenta o tym co się z nim dzieje w danym momencie oraz dobre stosowanie jednej z kluczowych interwencji AB-ISTDP jaką jest konfrontacja – identyfikacja – klaryfikacja.

Ważne dla mnie:

  • Trójkąt osób/relacji i konfliktu
  • Sekwencja: Uczucie – Lęk – Obrona
  • Interwencja: Konfrontacja – Identyfikacja – Klaryfikacja
  • Kontrakt – zgoda na taki sposób pracy
  • Zaproszenie do ciekawości samego siebie
  • Pytanie „Jaki jest Pana / Pani zdaniem Pana / Pani problem?”
  • Jak najszybciej przesuwać pracę do relacji z terapeutą
  • Cytaty (źródło Centrum ISTDP): „Terapeuta jest jak akuszer, który towarzyszy porodowi emocji i wspomnień”, „Podróż w dzikość nieświadomości – tam i z powrotem w bezpieczny sposób…”

Zapoznając się z różnymi nurtami doświadczeniowymi można w nich odnaleźć ideę „konfliktu intrapsychicznego” jako niezbędnego elementu uzdrowienia i wyboru nowej drogi funkcjonowania – wbudowania nowego oprogramowania / przywrócenia ustawień fabrycznych patrzenia na siebie i na świat. Przy okazji można odkryć na nowo pozytywne funkcje konfliktu w ogóle.
Zaznajomienie z trójkątem konfliktu i trójkątem relacji bardzo pomaga w pracy terapeutycznej, w jeszcze lepszym zrozumieniu tego co dzieje się na sesji. Większa czujność i skupienie np. na reakcjach fizycznych pacjenta sprawia, że pacjent (często po raz pierwszy w życiu) czuje się zauważony, a nawet „rozbrojony” w pozytywnym tego słowa znaczeniu zauważając i rozumiejąc swoje mechanizmy obronne.
Pytania:

Jak ISTDP postrzega opór i jak wygląda w ISTDP praca z oporem?
Jak w ISTDP pracuje się z poczuciem winy?
W ISTDP kluczową rolę odgrywa wyposażenie pacjenta w takie narzędzia, żeby pacjent mógł sięgać po bezpieczną więź w relacjach z innymi.

Komentarz Centrum ISTDP: na te pytania napiszemy odpowiedzi w formie artykułów – znajdziecie je wkrótce na naszej stronie. 

Ważne dla mnie:

  • Związek przyczynowo – skutkowy między bodźcem, uczuciem, lękiem i obroną (trójkąt konfliktu) w różnych sytuacjach
  • PTULOP: Postrzeganie, Tęsknoty, Uczucia, Lęk, Obrony, Problemy
  • Pytanie „Co było dla Pana / Pani ważne po ostatniej sesji?”
  • Czas interwencji jak najbardziej precyzyjny, blisko tego co zauważa terapeuta
  • Lustro feedbackowe – uświadamianie pacjentów
  • Najbardziej leczący jest wgląd – uświadomienie sobie zachodzących procesów
  • Konstruktywne wyrażanie złości, pilnowanie żeby pacjent w otwartej deklaracji nie oskarżał, nie dawał behawioralnych wskazówek, ale żeby trzymał się brania odpowiedzialności za swoje postrzeganie: „w momencie gdy.. postrzegam Ciebie… a sama czuję się”.
  • Współpraca ze zdrową częścią pacjenta, zapraszanie do tego, żeby pacjent zaprosił nas do swojego świata
  • Cytat (źródło): „Po co się lampki w stacyjce mają świecić na darmo jak pacjent i tak ich nie zauważa”.

Pytanie: Jestem pod ogromnym wrażeniem jak wiele objawów lęku zauważa prowadzący, jak ćwiczyć tą umiejętność?
Centrum ISTDP: ISTDP uczy patrzeć na pacjentów holistycznie, nie tylko z perspektywy elementu poznawczego, opowieści o historii i doświadczeniach pacjenta, ale również tego co mówi zachowanie i ciało pacjenta tu i teraz. Dzięki temu jeszcze bardziej zbliżamy się do prawdy o pacjencie.
Ważne dla mnie:
Bardzo poruszający był dla mnie moment kiedy podczas jednej z prezentowanych sesji padło zdanie: „Nie mogę się na Ciebie złościć, więc pozostaje mi tylko spojrzeć na siebie Twoimi oczami. Dzięki Tobie zrozumiałam, że jestem niczym. Od dziś wiem, że masz rację i będę szukać potwierdzenia w innych osobach, że tak jest. Znajdę kolejną osobę, która będzie mnie tak poniżać, ignorować jak ty, drogi Tato.”
W ISTDP pracujemy wspólnie z pacjentem nad tym, żeby spojrzał na siebie oczami uważności, miłości, sprawczości i głębokiego zrozumienia. Pomagamy mu „otworzyć oczy na siebie”.

Zwłaszcza na początku terapii wielu pacjentów doświadcza trudności z przywoływaniem przykładów konkretnych sytuacji z przeszłości. Praca w ISTDP na „tu i teraz” pozwala pacjentom na większy i szybszy dostęp do sytuacji, myśli i emocji, które właśnie się pojawiają. Taki sposób pracy może okazać się przełomem w ich procesie terapii.
Praca na „tu i teraz” to również rozróżnianie rzeczywistości od spostrzeżeń, sprowadzanie doświadczenia do faktów, tego co ktoś w rzeczywistości powiedział, a nie jak to zostało zinterpretowane. To kolejne ważne i pomocne dla pacjenta narzędzia w nauce sposobu komunikowania swoich potrzeb i tęsknot w relacjach z innymi ludźmi.
Poniżej fragment takiej komunikacji pochodzący z książki „Utracony Raj” autorstwa Josette ten Have-de Labije:

  • Konkretna sytuacja,
  • Perspektywa kamery
  • Nazwanie bodźca, itd:
  • „gdy powiesz „… ..”, staję się zły, bo … „
  • „doświadczam cię jako osobę, która mnie dewaluuje”
  • „i ja nie chcę patrzeć na siebie jako na osobę zasługującą na dewaluację”
  • „do tej pory trzymałem język za zębami i cały czas dostosowywałem się do ciebie, ale nie zrobię tego więcej”
  • „nie mogę cię zmienić, ale byłbym bardzo szczęśliwy, jeśli byś chciała przyjąć moją krytykę na poważnie i jeżeli byś powstrzymała się od dewaluacji mnie. Jednak jeżeli tego nie chcesz zrobić, ja nie chcę kontynuować rozmowy z tobą”

Ważne dla mnie:

  • Ocena specyficznego schematu objawów lęku (a) somatyczno-motorycznych, b) autonomicznych i dokrewnych, c) schematów poznawczych i percepcyjnych. Ocena ich proporcji, szybkości wzrostu, czasu trwania i szybkości zanikania. Ocena zdolności pacjenta do trafnego nazywania swojego stanu wewnętrznego jako lęku. Ocena sposobu, w jaki pacjent zapobiega adekwatnemu przetwarzaniu swojego lęku.
  • Powrót do wzorców przywiązania: 1) bezpieczne, 2) lękowe-unikające, 3) lękowe- ambiwalentne, 4) lękowe zdezorganizowane.
  • Podkreślanie znaczenia relacji z terapeutą i relacji w ogóle.

Praca w ISTDP jest mocno ustrukturyzowana, skoncentrowana na celu i transformująca na każdej sesji. Pacjent cały czas pracuje nad rozumieniem procesów, które uruchamia, rozwijaniem umiejętności patrzenia na nie w kategoriach trójkąta konfliktu, budowaniem zdolność do monitorowania i regulowania lęku w zdrowy sposób oraz pełnym doświadczaniem i wyrażaniem swoich pragnień i uczuć w konstruktywny sposób w relacji z drugim człowiekiem. Jest intensywnie i dynamicznie, a czas sesji jest wykorzystywany w 100%.
Ważne dla mnie:

  • Rola złości jako generatora zmiany.
  • W zdrowy i bezpieczny sposób sięgać po to, co dla mnie ważne.
  • Uczucia ciągną za sobą historię.
  • Ego uśpione -> Ego aktywne.
  • Moment gdy ego bierzeodpowiedzialność za proces terapeutyczny.
  • Towarzyszyć fajerwerkom a nie wzniecać pożar.
  • Schematy Centralnej Sekwencji Dynamicznej
  • Metafora towarzyszenia pacjentowi w spacerze po lesiejako niepowtarzalnym zbiorze doświadczeń, z różnymi warstwami, niebezpieczeństwami, ale i pięknem.
  • Trafiona interwencja powoduje wzrost lęku.

Jako podsumowanie procesu  terapeutycznego pomyślałam o starej metaforze chomika biegającego w kołowrotku. Chomik biega, bo się boi. Usilnie stara się wydostać, tylko nawet nie wie „skąd i dokąd”, bo do tej pory nie doświadczył niczego innego. Mógłby biegać po trawie, taka możliwość obiektywnie istnieje, ale nikt mu o tym nigdy nie opowiedział, ani nie zabrał na spacer po zielonej trawie… jest w chomiku tęsknota za czymś czego nie potrafi nawet nazwać…
ISTDP pozwala nazwać rzeczy, przywrócić nadzieję i zabrać „na spacer po zielonej trawie”. ISTDP pamięta o tym co pierwotne i niezbędne do życia, oczyszcza z tego co zbędne, zaprasza do uważności, poznania i polegania na sobie, wprowadza zrozumienie i porządek.


Podsumowanie refleksji po kursie PreCORE AB-ISTDP

Refleksje Joanny Jendrzok świetnie ilustrują, jak intensywna praca terapeutyczna ISTDP może transformować zarówno pacjentów, jak i terapeutów. Kursy PreCORE, takie jak ten, oferują kompleksową wiedzę i doświadczenie, które pozwalają na głębsze zrozumienie emocji i mechanizmów obronnych pacjentów. Dzięki pracy w modelu AB-ISTDP terapeuci uczą się nie tylko, jak monitorować reakcje pacjentów, ale także, jak dostosowywać intensywność interwencji, aby pacjenci mogli stopniowo odkrywać i przetwarzać swoje najgłębsze uczucia.

To dziennik, który inspiruje do dalszej pracy nad sobą i z pacjentami, a także do zgłębiania tajników ISTDP. Jeśli jesteś terapeutą lub osobą zainteresowaną rozwojem emocjonalnym, z pewnością odnajdziesz w nim coś dla siebie.

Udostępnij:

Więcej Wpisów

Masz Jakieś Pytania?