Empatia wobec siebie: pierwszy krok do lepszego jutra – waga samowspółczucia i samoakceptacji w procesie terapeutycznym oraz techniki rozwijania tych postaw w życiu codziennym w nawiązaniu do ISTDP.
Empatia to umiejętność rozumienia i współodczuwania emocji innych osób. To zdolność widzenia świata oczami innych, dzielenia i akceptowania ich perspektywy, choć niekoniecznie zgadzania się z każdą. Często jednak zapominamy, że równie istotne jest rozwijanie empatii wobec samego siebie, samowspółczucia i samoakceptacji. W kontekście procesu terapeutycznego a także życia codziennego, samowspółczucie odgrywa kluczową rolę. Istnieje zależność między naszą zdolnością do samoakceptacji a naszym samopoczuciem oraz jakością relacji z innymi. Zachęcam do przyjrzenia się znaczeniu tych postaw oraz technikom ich rozwijania, szczególnie w kontekście nurtu psychoterapii ISTDP (Intensive Short-Term Dynamic Psychoterapy).
„Jeśli się nie kocha samego siebie, to nie umie się kochać drugiego człowieka” (Gabriel Garcia Marquez)
Samowspółczucie to nie forma użalania się nad sobą i nie jest to sposób określenia na pobłażanie sobie. Powyższe to fałszywe stwierdzenia, które stoją w sprzeczności z tęsknotą zdrowej części, z którą przychodzi na sesję psychoterapeutyczną pacjent. Samowspółczucie prowadzi do pragnienia lepszego i zdrowego funkcjonowania, a więc nie do biernego zachowania, ale podjęcia proaktywnego działania na rzecz poprawy własnej sytuacji. To zdolność do bycia dla siebie przyjacielem, zwłaszcza wobec własnych błędów czy niepowodzeń. Współczucie dla siebie powoduje, że z pokorą rozumiem, że moje problemy są ważne i warte uwagi. Badania dr Kristina Neffa pokazują, że samowspółczucie pomaga porzucić nierealistyczne oczekiwania co do własnej doskonałości, które sprawiają, że jestem wiecznie niezadowolony z siebie, i otworzyć szeroko drzwi do prawdziwej i trwałej satysfakcji z życia, emocjonalnego dobrostanu. Kiedy daję sobie bezwarunkową życzliwość i pocieszenie patrząc na swoje trudne doświadczenia życiowe, mogę uniknąć destrukcyjnych wzorców lęku, negatywizmu i izolacji, a raczej doświadczyć więcej szczęścia i optymizmu. Współczucie sobie pozwala mi lepiej dostrzec, co jest dobre dla mnie a co złe w oceanie pozytywnej i negatywnej samooceny, aby przestać się pytać: czy jestem wystarczająco dobry? Badania i sesje psychoterapeutyczne pokazują, że pacjenci, którzy w dzieciństwie dorastali pod wpływem bardzo krytycznych rodziców są znacznie bardziej krytyczni wobec siebie w życiu dorosłym. Internalizują krytykę rodziców, co oznacza, że pogardliwe komentarze, które słyszą w swojej głowie, są często odzwierciedleniem głosu członków najbliższej rodziny, czasem nawet powielanych przez pokolenia. Niska samoocena i tendencja do krytykowania siebie, w rezultacie czucia się bezwartościowym, po części można też przypisać przekazom kulturowym i środowiska, w którym wyrastaliśmy oraz pochodzenia.
Dr Kristin Neff zdefiniował 3 główne składniki samowspółuczucia:
- po pierwsze: życzliwości wobec siebie samego, abyśmy byli dla siebie delikatni i wyrozumiali, a nie surowo krytyczni i osądzający,
- po drugie: uznanie prawdy o naszym człowieczeństwie, że jesteśmy stworzeni do relacji z innymi osobami a nie do wyobcowania się, nie do odizolowania się kiedy doświadczamy cierpienia,
- po trzecie: uważności, abyśmy potrafili uświadomić sobie nasze doświadczenia w zbalansowanej formie, ani nie ignorować cierpienia, ale także przesadnie go nie wyolbrzymiać.
Osiągnięcie i połączenie tych 3 podstawowych elementów sprawi, że będziemy prawdziwie współczującymi sobie.
„Kiedy pozwalasz dotykać swojego serca lub pozwalasz, aby twoje serce było dotykane, zaczynasz odkrywać (…) ile jest w nim ciepła i łagodności, a także ile przestrzeni” Pema Chodron
Samowspółczucie też potężnym narzędziem radzenia sobie i przeżywania trudnych emocji. Może uwolnić nas od destrukcyjnego cyklu reakcji emocjonalnych, który tak często rządzi naszym życiem. Daniel Goleman wskazuje, że „sukces w życiu zależy nie tylko od intelektu, lecz od umiejętności kierowania emocjami”, którą nazywa inteligencją emocjonalną. Współczucie dla samego siebie jest potężną formą inteligencji emocjonalnej. Goleman definiuje ją jako zdolność monitorowania własnych emocji i umiejętnego wykorzystania tych informacji do kierowania swoim myśleniem i działaniem – innymi słowy, podejmowanie mądrych wyborów poprzez rozeznanie, dlaczego i jakich emocji teraz doświadczam.
„Człowiek nigdy nie doświadcza prawdziwej empatii, dopóki nie nauczy się współczuć sam sobie” (Sterling W. Sill)
Istotnym celem terapii ISTDP jest rozwój zdolności pacjenta do empatycznego i autentycznego kontaktu zarówno z terapeutą, jak i ze sobą samym. W praktyce ISTDP poświęcamy uwagę rozwijaniu empatii wobec siebie jako kluczowego elementu zdrowia psychicznego. Podczas sesji, pomagamy pacjentowi rozpoznawać fizyczne przejawy uczuć, prawidłowo je nazywać, przeżywać i wyrażać. Skupiamy się na eksplorowaniu i rozumieniu głębokich, ale często nieświadomych procesów emocjonalnych. Aby pacjent mógł osiągnąć głęboką zmianę, terapeuta ISTDP pracuje z pacjentem na identyfikacją i akceptacją jego własnych uczuć i potrzeb, co prowadzi do większej samoświadomości i zrozumienia siebie. Poprzez praktykowanie empatii wobec siebie, pacjent może lepiej zrozumieć własne potrzeby, emocje i cele życiowe, co pozwala mu podejmować bardziej autentyczne i satysfakcjonujące decyzje i budować zdrowe relacje z innymi.
W procesie terapeutycznym, a później także w życiu codziennym, pacjent korzysta z pomocy terapeuty i wielu technik, które rozwijają empatię wobec siebie np. poprzez:
- samorefleksję – terapeuta wspiera pacjenta w identyfikacji jego tęsknot i rozumieniu wewnętrznych doświadczeń emocjonalnych (przydatna może być medytacja, ćwiczenia mindfulness oraz prowadzenie przez pacjenta dziennika uczuć);
- samoobserwację – uważne spostrzeganie własnych uczuć oraz objawów lęku, co prowadzi do radzenia radzenia sobie z nimi w bardziej zdrowy sposób (pacjent obserwuje fizyczne przejawy uczuć podczas ich doświadczania a także korzysta z techniki relaksacyjnej Jakobsona w celu obniżenia napięć mięśniowych, które są objawem lęku);
- samoakceptację – przyjmowanie siebie bezwarunkowo, ze wszystkimi wadami i zaletami. W ten sposób uwalnianie się od negatywnego osądzania siebie i osiąganie trwałej zmiany;
- samoedukację – nabywanie wiedzy na temat swoich emocji oraz stosowanych mechanizmów obronnych, co pozwala lepiej zrozumieć siebie, efektywniej pracować nad własnym rozwojem, umożliwić sobie tworzenie bardziej autentycznych i satysfakcjonujących relacji z innymi (w nurcie ISTDP korzystamy z tzw. trójkąta konfliktu i trójkąta osób)
Pamiętajmy zatem, że empatia wobec siebie jest kluczem do lepszego jutra. Możemy nauczyć się lepiej rozumieć i akceptować siebie, co z kolei może prowadzić do bardziej satysfakcjonującego życia i głębszych relacji z innymi. Wsparcie terapeutyczne pomaga pacjentom rozwinąć empatię dla siebie, odnaleźć równowagę emocjonalną i duchową, umożliwiając bardziej satysfakcjonujące życie.
Bibliografia:
- Davanloo Habib (1990). Unlocking the unconscious: Selected papers of Habib Davanloo, MD. Wiley-Blackwell.
- Neff Krisitin (2011). Self-Compassion the proven power of being kind to yourself.
- Goleman Daniel (2005). Inteligencja emocjonalna.
- Rath Tom (2007). Gallup Strengths Finder 2.0.